Strona:PL Ignacy Daszyński - Sejm rząd król dyktator.pdf/46

Ta strona została przepisana.

go uprawnienia. Cel naganki ukazuje się — daleko na prawo, ku tronowi królewskiemu lub władzy dyktatorskiej. Ślepe zaś napadanie na Sejm ze strony niektórych radykałów polskich, pomaga tylko reakcji, która nie chce zatrzymać się u zwiększonej władzy Prezydenta Państwa, a pójdzie dalej, bo zysk partyjny będzie już za mały, a nadzieje na wielką zdobycz za duże...
Krzyczano: „Naród“ i „Demokracja“ tak długo, aż zaczęto krzyczeć: „Król“! i „reakcja“! Najpierw nie chciano dać Naczelnikowi Państwa żadnego uprawnienia, a potem „królowi“ ofiarowuje się wszystkie możliwe i niemożliwe prawa! Najpierw „powszechne głosowanie“, proponowane jeszcze w r. 1917 przez endecki rząd p. d-ra Świerzyńskiego, a potem: odebrać „pastuchom“ prawo wyborcze i zostawić je tylko panom i ich „profesorom“, choćby w stylu sumiennego referenta konstytucji p. Dubanowicza…
I te wszystkie pomysły ,eksperymenty, odkrycia robi się w kraju, wyniszczonym najdzikszą gospodarką kapitalistyczną, zdezorjentowanym przez administrację, jakiej żaden naród cywilizowany nie widział, w kraju graniczącym na tysiącu kilometrów z — Bolszewją! W państwie, mającem conajmniej 31% ludności niepolskiej i to ludności, której macierzysta większość żyje poza granicami, czyli jest naturalnym zupełnie polem działania antypaństwowej iredenty!… Rozum stanu reakcji polskiej nazbyt często przedstawia się nie jako zbiór zasad, lecz jako arsenał sztuczek oszukańczych, w rodzaju opisanym powyżej.
Wracając do spokojnej oceny pracy Sejmu, byłoby rzeczą bardzo, bardzo interesującą stwierdzić, co