Tyle o argenteryach. Z aparamentów kościelnych starożytnych widziałem nie wiele, dwie w stylu gotyckim mitry biskupie, robota czasów dzisiejszych, dwie czy trzy bardzo kosztowne stuły biskupie także nie stare, a kilka kompletnych bogatych garniturów do celebry biskupiej nie przechodziły XVIII. wieku.
Nowożytnych za to apparatów ogrom jest, a wszystkie jakby dziś sprawione i faktycznie tak jest, objaśniono mnie bowiem, że uposażenie zakrystyi jest bardzo zasobne, że każdego niemal roku sprawiają się całe jednolite garnitury apparatów i jednostajnych ornatów, z procentów od znacznego kapitału, zostawionego przez biskupa sufragana Baltazara Lisch, których na inny cel obrócić nie wolno. Po sprawieniu więc dla katedry nowych apparatów i garniturów, te co używały się przez kilka lat zaledwo, rozdają się nie tylko biedniejszym ale i bogatszym kościołom całej dyecezyi.
To pobieżne zanotowanie i to przeważnie z pamięci tylko tych bogactw, jakie mieści skarbiec katedralny w Wrocławiu, każdy obznajomiony z przedmiotem przyzna, że jest niedostateczne dla tych, co interesują się sztuką i radziby coś więcej wiedzieć o tych cennych zabytkach, na teraz jednak i to wystarczyć musi, nie do nas bowiem należy dokładne naukowe opisanie skarbca katedralnego, ale do tych, co lepszą ku temu mają sposobność na miejscu a i środki po temu. O ile wiem, w tej mierze pierwszy przełamałem lody, a jak mną powodowała nie ciekawość tylko, ale cześć dla pamiątek i cel naukowy tak i w przyszłości, trzeba będzie nie na suchem tylko zregestrowaniu poprzestać, ale opis naukowy poprzeć odpowiednimi rysunkami.
Dziełem takim obdarzyłby był niewątpliwie historyę sztuki, zawcześnie niestety zmarły dla nauki Dr. Hermann Luchs. Średniowieczne pomniki szląskie wydane przez niego, rokowały, że z równą miłością a znajomością przedmiotu, zajmie się opisem zabytków skarbcowych szląskich, od katedry zaczynając. Śmierć jednakże nie użyta, przecięła pasmo dni pracowitego żywota właśnie na początku bieżącego roku.
Notatkę o skarbcu katedry wrocławskiej zamykam innym szczegółem, dla którego właściwie byłem w tym przesławnym tumie.
Strona:PL Ignacy Polkowski - Wspomnienia z Wrocławia P07.jpg
Ta strona została skorygowana.