na czołgi, mające się rozprawić z Czang-Kai-Szekiem[1]; oczywiście proletarjusze pracujący w obu zainteresowanych przedsiębiorstwach nie mają tu nic do gadania (wszystko bowiem zostało zgóry zadecydowane przez sekretarzy lub biura komórek partyjnych, na rozkaz „z góry“), ale ci proletarjusze właśnie muszą płacić.
I to jednak jest jeszcze drobnostką w porównaniu z owemi rzekomo „dobrowolnemi“ również pożyczkami, które faktycznie są przymusowemi, a które każdy bez wyjątku robotnik musi subskrybować do wysokości swej jednomiesięcznej płacy, czasem nawet i więcej. W ten sposób właśnie zrealizowano trzecią podobną pożyczkę w roku 1929. Bo pokażcie mi takiego proletarjusza rosyjskiego, który mając płacę znacznie niższą od nędznej „przeciętnej“ i mieszkanie „niewiększe od trumny“, — zechciałby z własnej woli i inicjatywy subskrybować pożyczkę w wysokości całomiesięcznej swej płacy! W jaki sposób wyciska się z robotnika te grosze, o tem poinformuje nas jeden z następnych rozdziałów traktujący o dyktaturze proletarjatu. Tutaj konstatujemy jedynie, że i na tej drodze płaca faktyczna ulega znacznemu ukróceniu.
Do tego wszystkiego dodać jeszcze trzeba opóźnienia w wypłacie poborów, zjawisko dziś już mniej doniosłe i częste niż to było poprzednio. Aż do lat ostatnich niemal pobory wypłacane bywały z opóźnieniem paru tygodni a nawet miesięcy, w ciągu których siła kupna pieniądza ustawicznie spadała, robotnik zadłużał się u kupców, którzy ceny towarów podwajali lub potrajali. I dziś jeszcze zjawi-
- ↑ Czang Kaj-szek (1887-1975) – chiński polityk i wojskowy; przywódca, przewodniczący Rządu Narodowego oraz prezydent Republiki Chińskiej; po przegranej w wojnie domowej z komunistami urzędujący na Tajwanie.