mogą sobie pozwolić nawet raz dziennie na przyrządzenie gorącej strawy, dwanaście nie umie czytać ani pisać. W Astrachaniu kobiety pracujące w suszarni ryb oddawna już były traktowane jako materjał do łóżka, i to naturalnie, bezpłatny. Gnębione niedostatkiem, nie śmiały sprzeciwiać się swym majstrom; która zdobyła się na więcej odwagi, traciła robotę. Rewolucja nic prawie nie zmieniła w tych praktykach. Jak poprzednio tak i teraz kierownicy przedsiębiorstwa polują na robotnice po tratwach i sitowiach, — a za ich przykładem idą i urzędnicy, aż do najniższych. Korespondenci wyliczają nieustannie podobne wypadki, — syndykaty wykluczają jednego, drugiego, który dał się złapać na gorącym uczynku... „ale wszystko to nie wystarcza... a ofiary nie mają odwagi mówić“... („Prawda“, 10 maj 1925). Na Krymie — pisze Serafimowicz — młode dziewczęta pracujące na plantacjach tytoniu czy w winnicach zmuszone są oddawać się swym przełożonym; w wyniku masowe poronienia, różnorodne choroby. Jedzenie złe, mieszkania ohydne, traktuje się je jak bydło „gorzej niż w katordze“ („Krasnaja Gazeta“, 21 marzec 1926). Bezrobocie i kryzys mieszkaniowy sprzyja rozwojowi prostytucji, zwłaszcza wśród nieletnich; coraz więcej jest prostytutek 14-letnich („Komunista“, Charków, 15 kwiecień 1926). Jednem słowem wszędzie: w pracowniach, w biurach, w magazynach, na uniwersytetach, kobiety nie mogą dostać pracy ani utrzymać się przy niej, o ile nie zdecydują się opłacać haracz w naturze, wstrętny, ohydny haracz cielesny, ludziom od których decyzji ich los zależy. W żadnym
Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/296
Ta strona została przepisana.