śladowanie słabych, rozpusta, nieraz i morderstwa. Przy każdej „czystce“, przeprowadzanej wśród podrzędnej biurokracji, demaskuje się tysiące takich wiejskich tyranów, z których setki wydaje się sądom.
Zacytujemy jeden taki typowy przykład: Chersoń.
Chersoń, to nie jakaś zapadła dziura w głębi Azji centralnej, lecz coś w rodzaju „wsi“ o 100 tysiącach mieszkańców, niedaleko Odessy. Wyżej wspomniany już Sosnowski, któremu zwracano parokrotnie uwagę na to, co się dzieje w służbie administracyjnej tamtejszego sowietu, opublikował artykuł, na skutek którego podjęto dochodzenia. Wynikiem tychże: aresztowanie szesnastu urzędników i kierowników miejscowych, w tem sporo komunistów, a jeden nawet odznaczony orderem Czerwonego Sztandaru. Ludzie ci od szeregu lat terroryzowali całą okolicę. Nikt nie miał odwagi zrobić na nich doniesienia, bojąc się, że mogłoby to go zbyt drogo kosztować. Dopiero kiedy komisja śledcza za pośrednictwem prasy zagwarantowała donosicielom absolutną tajemnicę, zażalenia posypały się w takiej masie, że pod drzwiami Komisji trzeba było zgłaszających się ustawiać w ogonku. Komisarz ludowy i przewodniczący tej komisji, Szlichter[1], wyraził się temi słowy: „Błędem byłoby przypuszczać jakoby to była sprawa wyjątkowa z uwagi na swój charakter i ogrom nadużyć; w tym wypadku tylko, dzięki różnym okolicznościom, wszystkie nasze choroby społeczne objawiły się
- ↑ Aleksandr Grigorjewicz Szlichter (1869-1940) – radziecki polityk i ekonomista.