Z tego można już sobie wyrobić pewne wyobrażenie o najniższych warstwach społecznych w Z. S. S. R. Ale nawet i o kilka szczebli wyżej na tej drabince społecznej odziedziczonej po caracie, poziom umysłowy wcale nie jest wyższy. Sosnowski opowiada następującą charakterystyczną historyjkę: Sąd wiejski w pewnym obwodzie (wołost‘) miał w roku 1922 rozstrzygnąć spór dwóch obywateli co do podziału ruchomości i nieruchomości. — Sąd wydaje wyrok zaocznie, powołując się na zasady sprawiedliwości socjalistycznej, wylicza wszystkie przedmioty przypadające do podziału i zaznacza, że za opór przeciw wykonaniu tego wyroku grozi jednej i drugiej stronie kara śmierci; dnia 10 czerwca 1925 Komisja rolnicza (!) gubernji twerskiej zatwierdza ten potworny wyrok Sosnowski podkreśla to: w roku 1925, w Twerze, w dużem mieście leżącem między dwiema stolicami. Pokrzywdzony wieśniak, któremu grozi kara śmierci zjawia się w redakcji „Twerskaja Prawda“, gdzie starają się go uspokoić... („Prawda“, 9 lipiec 1925). Wygląda to poprostu na anegdotkę, a ilustruje doskonale na swój sposób, ową „potęgę ciemności“.
Dzięki mimowolnemu ale faktycznemu obskurantyzmowi rządu krzewią się przeróżne zabobony i sekty religijne. W ostatnich latach nawet czynniki oficjalne musiały stwierdzić silny wzrost rozmaitych stowarzyszeń i związków chrześcijańskich, rozwijających owocną propagandę. Kampanja wdrożona przez rząd i oficjalne publikacje antireligijne, dzięki zupełnie mylnej metodzie ordynarnej brutalności i gwałtu przyczyniły się raczej
Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/353
Ta strona została przepisana.