Aby zostać członkiem Partji komunistycznej, nie trzeba już, od śmierci Lenina, być koniecznie komunistą. I owszem, lepiej nawet nie być nim. Komunista szczery i prawdziwy ma do wyboru albo milczeć, — albo więzienie czy Syberję. Pseudo-komunista żyje sobie mniej lub więcej wygodnie, pozwalając tylko spokojnie żyć Sekretarjatowi Partji.
Bezwątpienia znajdzie się w Z. S. S. R. kilkadziesiąt tysięcy prawdziwych, rzetelnych komunistów, — ale przeważnie nie należą oni do Partji. Wielu z nich żyje na wygnaniu na Syberji, w Turkiestanie, w okolicach Oceanu Lodowatego; inni internowani w obozach koncentracyjnych lub siedzą w więzieniach. Trudno określić ich liczbę, gdyż wszystko to robi się po cichu w tajemnicy. Ale poza tem jest ich dużo we fabrykach i instytucjach sowieckich, gdzie siedzą cicho, wyczekując ostrożnie godziny, kiedy będą mogli wyjawić bezkarnie głośno swe zdanie. Nie brak ich również, jak mówiliśmy, w Partji, gdzie również czekają i milczą, nie zdradzając swych prawdziwych przekonań, by nie poświęcać się napróżno bez wystarczających powodów.
Z dniem 1 października 1928 Partja liczyła 1 miljon 860.469 członków i „kandydatów“ (nie przyjętych jeszcze definitywnie); wedle statystyki w liczbie tej było: 570.171 robotników, 169.624 włościan, 479.579 funkcjonariuszy i urzędników, oraz 141.095 „różnych“ t. j. techników, artystów, rzemieślników i pracujących umysłowo („Rocznik statystyczny“, Moskwa, 1929). Wszyscy ci robotnicy, są członkami jednego lub więcej komitetów
Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/372
Ta strona została przepisana.