Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/384

Ta strona została przepisana.

ły uzbrojony naród, złączony w Sowietach (ibid. str. 162). Cytaty podobne moglibyśmy mnożyć w nieskończoność. Tak brzmiał program komunistów w r. 1917. Upłynęło dwanaście lat od tego czasu. Niepodobna wyobrazić sobie coś bardziej sprzecznego z tym programem jak to na co patrzymy w dzisiejszej Rosji: kadry policji i wojska utrzymane nawet w wyższym jeszcze stopniu, sztab pasożytów — urzędników, olbrzymie różnice w płacach i zarobkach, zupełne rozbrojenie całego narodu przy równoczesnej potwornej hipertrofji przywilejów policji. Z pewnością, gdyby robotnicy i włościanie byli zorganizowani jako milicja, a więc gdyby posiadali broń, cały ustrój społeczny Z. S. S. R. wyglądałby zupełnie inaczej niż obecnie. Ale proletarjatowi nie wolno nosić broni. Tylko jedni komuniści są uzbrojeni).
A wreszcie aparat komitetów domowych i kooperatyw mieszkaniowych: jest on niejako uzupełnieniem wszystkich poprzednich, kontrolując zwykłego śmiertelnika w jego mieszkaniu, wtrącając się do jego prywatnego życia, wyrzucając na ulicę lokatora wraz z żoną i dziećmi, na każde skinienie komunistów, wykonujących pokornie zlecenia swych komitetów i sekretarzy. Te komitety i kooperatywy nie pobierają żadnego wynagrodzenia w gotówce, ale korzystają z rozmaitych przywilejów w naturze: dysponują całą powierzchnią mieszkalną domu, przydzielają mieszkania lokatorom wedle swego widzimisię, mają prawo każdej chwili wchodzić do ich mieszkań, — jednem słowem mogą im uczynić życie wręcz nieznośnem. W ten sposób, o ile Partja uważa to za potrzebne, pracow-