Na list ten, wysłany jako polecony, oczekujemy dotychczas napróżno odpowiedzi. A jeśli uważacie mnie za głupca, odpowiem na to, że jednak Stalin[1] jest naprawdę Stalinem, to jest człowiekiem, któremu potrzeba coś zupełnie innego niż to, co myśmy mu zaofiarowali.
Ale niechaj wie jednak, że nigdy nie spotkał w życiu ludzi, którzyby gotowi byli ofiarować mu swe życie w sposób bardziej bezinteresowny, niż my dwaj.
Na razie dajmy jednak temu spokój. Jestem jeszcze w Odessie, pełen zapału, chciałbym wszystkich ściskać i całować. Zimny wicher chłosta mi twarz, nie mam ciepłego ubrania, tylko jesienną zarzutkę. Kreteńczyk musiał mi pożyczyć futra.
I jeździmy sankami po ulicach, zamienionych w ślizgawicę, uganiamy przez cały dzień od jednej instytucji do drugiej, przybyliśmy tu bowiem w przeddzień odpłynięcia naszego statku, a nie zarezerwowaliśmy sobie miejsc i nie wymieniliśmy jeszcze pieniędzy. Miejsca dostaliśmy bez trudności, — ale o wymianie pieniędzy ani marzyć! Pró-
- ↑ Józef Stalin (1878-1953) – radziecki polityk i rewolucjonista, dyktator ZSRR.