Strona:PL Józef Baka - Uwagi o śmierci niechybney.djvu/154

Ta strona została uwierzytelniona.

Jako sceny,
Krótkiey weny.
Nie uwiozą dzielne cugi
Musiem płacić fatóm długi
Szłapio, kroczo, i ochoczo
Dążą fata, ani zboczą.
Grób karétą, wozem mary,
Fantem będą wraz czamary.
Życie, zdrowie paięczyna
Świat sam spłonie, ta przyczyna.
Tu snem szczęście, chwała marą
Młodość, piękność, lat poczwarą,
Dzisiay roskosz i bogactwo,
Jutro ropa, i robactwo,
Świat światełko,
Śmierć miotełką
Wraz wymięci
Twe rupieci.