Ta strona została uwierzytelniona.
Heljodor (j. w.)
Zarozumialec jesteś.
Ignacy.
I to do tego stopnia, że zostawiam was samych bez obawy... (n. s.) Nie może strawić pigułki... (idzie na prawo; przy drzwiach zatrzymuje się; do Heljodora) Nie przebierzesz się, duszeczko?
Heljodor.
Pojadę tak jak jestem.
Ignacy (śmiejąc się).
Więc życzę szczęścia (wychodzi na lewo).
SCENA V.
HELJODOR, PAWŁOWA.
Heljodor (n. s.)
Nie chodzi mi o to, ale dałbym wiele, żebym mógł mieć prawo śmiać się z niego... (p. c.) Zawsze sprobuję... choćby dla jego dobra... (zbliża się do Pawłowéj poprawiając okularów).