Filozof!... co u djabła... jakto filozof?
Ano filozof... taki ucieszny, krotofilny... (Heljodor zapisuje) a jaki przyścipny do wszystkiego!
Przyścipny! (n. s.) a to trzeba stenografa.
Zapewne!... i do Boga i do ludzi... a jakem się w karczmie zeszli, to hulsztyki takie wyprawiał że się każdy nie mógł napatrzéć... oj! asystował mi, oj, asystował, oj, szeptał do onego ucha... ale ojciec z matulą i wszyscy ludzie, jak mi zaczęli brechtać, kłaść w głowę: a to, żeń się z Pawłem, niczego przy nim nie ułakniesz, będziesz chodzić w samych niedwabiach... tak mię też i przerobili na swoje...
Żeście usłuchali...
Bogać to człowiek przenikniący, żeby naprzód wiedział co źle a co dobrze... chociaż to powiedają, że każdy wdowiec, to jak pies do owiec...