Ta strona została uwierzytelniona.
Eulalja (spazmując).
Ah! ah! ah!
Ignacy.
Bójcie się Boga, możeby rozsznurować.
Eulalja (j. w.)
Ah! ah! ah!
Pawłowa.
Zaraz ja ją tu roztrzyźwię... (krzyczy jej w ucho) Trrrr...
Eulalja (zrywając się).
Ah! cóż za nieznośna baba! (wierci palcem w uchu).
Ignacy (chcąc ją wziąść za rękę).
Na Boga, co się stało?.. panno Eulaljo.
Eulalja (odskakując).
Idź pan sobie... nie dotykaj się mojéj ręki... (Ignacy nie rozumiejąc, patrzy po wszystkich; gwałtownie) jesteś pan niegodziwiec, potwór! bałamucić dwie kobiety, a potem je obgadywać!
Ignacy (osłupiały).
Dwie kobiéty!
Eulalja.
Co mówię, dwie... trzy kobiety... (gestem drama-