prowincja noc
na wieży furgotał blaszany kogucik na drugiej zegar nucił mur fal i chmur popękał w złote okienka gwiazdy lampy lublin nad łąką przysiadł sam był i cisza dokoła pagórów koła dymiąca czarnoziemu połać mgły nad sadami czarnemi z nad łąki mgły zamknęły się oczy ziemi powiekami z mgły
noc to koło w ciszy niebieskiej wełnie wilno kościelne śpi białe jak gołąb