Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Banita Tom III.djvu/149

Ta strona została uwierzytelniona.



VII.


Oczekując na przybycie króla, który się z Grodna do Krakowa, albo raczej do Niepołomic obiecywał, bo tam rad przebywał, unikając królowej dla trudnego pożycia z nią, gdy w istocie małżeństwo politycznym tylko było związkiem — Zamojski mężnie stawił czoło całej tej wrzawie, jaką śmierć Samuela wywołała.
Przewidywał on po części następstwa, gdy Batorego o powolność prosił i słał listy a posły, aby go do niej nakłonić. Przygotowany się też znalazł do walki, gdy król nie tyle się jej spodziewał, rachował na trwogę, a teraz widząc, że rozdrażnienie tylko wywołał, tem mocniej życzył i nakazywał najsurowsze względem Zborowskich postępowanie.
Z obu stron gotowano się do tej wojny i Zborowskich przyjaciele zręcznie umysły nastrajać się