Ta strona została uwierzytelniona.
Nie czekał Sędziwój z Szubina na odpowiedź od księcia, którą Gniewosz miał mu przywieść. Nagliły i inne sprawy nie mniejszej wagi, a wedle przekonania jego, w związku będące z Białego napaścią i warcholstwem.
Wielkopolanie burzyli się ciągle przeciwko rządom Ludwika. Spokój przez nich zakłócony nie został dotąd, lecz wojewoda wnosił z pewnych poszlaków, iż lada zręczność wybuch sprowadzić może. Gdyby się księciu Gniewkowskiemu powiodło — łatwoby za sobą mnogich mógł pociągnąć, którzy na rządy węgierskie narzekali.
Po ustąpieniu Ottona z Pilcy, po objęciu wielkorządów przez Sędziwoja, umysły się były cokolwiek uspokoiły — nowe rozporządzenie króla Ludwika rozjątrzyło je więcej eszcze[1], niż narzucenie Ottona z Pilcy.
- ↑ Błąd w druku; powinno być – jeszcze.