Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Brühl tom 1 036.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

— Bozki napój! Cudotwórco mój, zkądżeś go wziął? Ja go znam, to wino królewskie, to tokaj; powąchaj, posmakuj: ambrozya, nektar!
— Niechże radzca zaszczyci go swą łaską i gąsiorkowi nie daje wysychać lub pójść na usta profanów, którzy go nie smakując, przez gardła przeleją.
— A byłoby to istną profanacyą! — zawołał radzca, nalewając drugi kielich, równający się dobréj szklanicy. — Za zdrowie wasze, za powodzenie wasze. Brühl... będę ci wdzięczen do śmierci: ocaliłeś mi życie. Jeszcze pół godziny, a trupaby ztąd wynieśli na Frydrychstadt. Czułem, jak życie uchodziło ze mnie.
— Bardzo się cieszę — rzekł Brühl — że mogłem tak małym kosztem pamięci trochę, przysłużyć się panu radzcy, ale proszęż pić!
Pauli wychylił drugi kielich, językiem o podniebienie plasnął, ręką począł w powietrzu, jakby lot ptaka naśladować i rzekł:
— O! co za wino, co za wino! to jest tego rodzaju napój, że każdy następny kieliszek, coraz lepiéj smakuje. Jest ono, jak dobry przyjaciel, którego im bliżéj poznajemy, im w ściślejszy z nim wchodzimy związek, tém się więcéj przywiązujemy do niego.
Ale Brühl, kochany Brühl, jeśli nadejdą depesze, jeśli N. Pan zawoła, jeśli będzie trzeba koncypować list do Berlina lub do Warszawy, albo do Wiednia...
Odwrócił głowę z pytaniem, ale trzeci kieliszek nalewał.
— Panie radzco, taki jeden gąsiorek dla pana? Cóż to jest? To tylko exhilaracya[1] niewinna, to stimulans[2], to... nic.
— Masz słuszność, Brühl; nie takie się już rzeczy o nasze głowy obijały. Zaśmiał się radzca. Najgorsza rzecz mieszać trunki. Któż może wiedziéć, w jakich one są z sobą sto-

  1. Przypis własny Wikiźródeł exhilaracya (łac. exhilaratio) — rozweselenie, rozradowanie
  2. Przypis własny Wikiźródeł stimulans (łac.) — coś pobudzającego, podniecającego; podnieta