Po wielkim pożarze, w którym znaczna część gmachu Cyrkowego zgorzała, z nową wspaniałością i przepychem a pośpiechem największym odbudowano Arenę nową, plac na którym Cezar codziennie prawie uganiał się z wozami lub przypatrywał zapasom gladyatorów. Okopcone murów szczęty oblókł na nowo marmur i bronzy, drewniane stopnie zastąpiły wschody i ławy kamienne, nad głowami widzów powiewało znowu purpurowe velarium, a plac posypano piaskiem, który Nil do białości wypłukał. Nim Rzym potrafił się dźwignąć z gruzów, Cyrk już był gotowy, i już w nim Neron wspanialsze niż dawniéj sprawiał igrzyska.
Dnia tego właśnie lud na widowisko nadzwyczajne zwołano; nowy Ikar miał się w obec tłumów skrzydłami unieść w powietrze.
Był nim Symon Magus, który w oczach tysiąców chciał dać Cezarowi dowód swéj umiejętności i potęgi. Dla cudu tego, niewidzianego dotąd je-