Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Capreä i Roma Tom II.djvu/288

Ta strona została uwierzytelniona.

teatrach Cezar zdobył korony. — Na wozie jechał sam tryumfator, w purpurowéj szacie, w chlamydzie złotemi sypanéj gwiazdami, w koronie olympijskiéj na czole, z pythyjską w dłoni. Za nim siedział muzyk Diodor, niby więzień, podbitego kraju władzca; daléj szły orszaki augustanów, wyuczonych klaskaczy, senatorowie i plebs wołając:
— Tryumfuje Nero-Herkules... Neron-Apollo... Nero-Augustus.
A kędy przesuwał się pochód uroczysty, zabijano na ołtarzach ofiary, rozlewano wonie, sypano kwiaty, rzucano wstęgi, puszczano ptaki. Przez Cyrk, Velabrum, i Forum wjechał tak na Palatyn i ogłosił igrzyska.
Szał powrócił z Cezarem.
Ale ten dramat krwawy zbliżał się już do końca. Rzym znużony wyglądał odmiany. W Galii pretorem był Videx, człek wielkiego serca i silnéj woli; on piérwszy powziął myśl oswobodzenia świata od okrucieństw i sromoty ostatniego z Cezarów.
Połączył się z nim Galba, rządzca Hiszpanii, który miał wielką u legionów powagę i władzę. Oni we dwóch rozpoczęli otwartą walkę z Cezarem, a Vindex powołał do niéj wojska. Galba ogłoszony Imperatorem. Wieść o powstaniu w Galii doszła do Rzymu w samą rocznicę matkobójstwa; Neron przyjął ją z razu szydersko i tegoż dnia poszedł do Gymnazyum przyglądać się zapasom athletów. —