Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Dwie królowe Tom I.djvu/120

Ta strona została uwierzytelniona.

gorliwym; Bona modliła się i obchodziła z duchowieństwem na sposób włoski, posługując się niem i płacąc mu za to, ale wymagając posłuszeństwa. Z Rzymem wolała być dobrze, lecz nie szanowała go zbytecznie — a gdy tam nie mogła przeprowadzić co chciała, łajała i zżymała się namiętnie...
Pod takiemi wpływy Zygmunt August się wychował, w rzeczach religijnych raczej obojętny i zimny, niż gorliwy.
Dopiero ruch reformatorski w Niemczech, który jak fala tłukł o granice Polski i wdzierał się tu pod najrozmaitszemi postaciami, obudził w młodym królu zajęcie tą polemiką, która go zabawiała.
Lismanin, któregośmy widzieli u królowej, przebiegły Włoch, siedzący na dwu stołkach a skrycie sprzyjający reformatorom, przychodził, ostrożnie badając stan umysłu króla, oswajać go powoli z gotującym się wielkim przewrotem w kościele.
Lecz jakkolwiek młody i żywy, król tak był w sobie zamknięty i ostrożny, iż słuchając go, nigdy poznać nie dał po sobie, gdzie się jego sympatye skłaniały.
Tak samo jak tą teologią namiętną, zajmował się chętnie muzyką August, słuchając jej z przyjemnością. Naostatek miał jeszcze upodobanie w pięknych koniach, których nie często