Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Dwie królowe Tom I.djvu/136

Ta strona została uwierzytelniona.

nowe, jak je u nas zwano, nowinki, nie przypuszczało nigdy, ażeby one do zupełnego rozbratu z papieztwem i katolicyzmem doprowadzić mogły.
Bardzo wielu duchownych, którym ciężyło narzucanie corteggianów z Rzymu do beneficiów, rząd po za granicami, nadużycia różne — bardzo wielu marzycieli, którym religia zdawała się wymagającą oczyszczenia, uproszczenia, uczynienie popularną językiem i t. p., bardzo wielu humanizmem doprowadzonych do niewiary i theizmu — nakoniec ogromny lik ludzi, co nie rozbierając nowości, na wędkę ich pochwycić się dają, cisnęło się do nowatorów. Nikt jednakże rozprawiając o tem, dając schronienie apostołom reformy, z kościołem nie zrywał. Wielu ograniczyć się chciało tem co nazywano puryfikacyą. Żądano wiele, lecz ograniczyliby się gardłujący i mniejszemi ustępstwami.
Gamrat, który spaleniem Malcherowej i ustanowieniem inkwizycyi zatrwożył nowatorów, na kilka lat wstrzymał jawne ukazanie się protestantyzmu... Spiskowano po cichu, wielu na dwu stołkach siedziało — Boner, Decyusz sprawiali urzęda syndyków przy kościołach katolickich, a w domach swych gospodę dawali przybywającym z Niemiec apostołom.
Znaczna część duchowieństwa młodszego, żwawszego umysłem a niemającego nic lub nie-