Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Dwie królowe Tom III.djvu/106

Ta strona została uwierzytelniona.

twierdzać. Wiedziano że zdawna litewscy panowie się o to dopraszali.
Młody pan wyjechał do Wilna, ale o zdaniu mu rządów i władzy przez ojca mowy nie było tymczasem. Zdawało się jakby pobyt ten miał go przygotować do rządzenia, ułatwić mu poznanie ludzi, obyczaju i kraju.
Tłómaczeniem, dlaczego nie zabrał z sobą żony, mogło być, że przed niewielu laty spalony dolny zamek wileński, w którym wielcy książęta mieszkali, potrzebował odnowienia i wyporządzenia.
Litwa cieszyła się samym odgłosem podróży, widząc w niej nieochybną zapowiedź nowych rządów, o które teraz tem natarczywiej się upominać miała, że nic im nie zdawało się stawać na zawadzie.
Blizko trzy wieki upływały od połączenia dwu narodów pod dynastyą jedną. Polski obyczaj i prawa silnie oddziałały na organizacyę kraju, wychodzącego z barbarzyństwa wiekowego, ze stanu pierwotnego. Działanie to jednak nie zlało dwóch państw choć je połączyło, a swobody jakie Polska przynosiła Litwie, same się przyczyniały do wyrobienia pragnień autonomii i oddzielności pewnej.
Niebezpieczeństwo od Moskwy i Tatarów, od czasów Aleksandra przekonało Litwę, iż sojusz ścisły z Polską był dla niej rękojmią ocalenia