Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Hrabina Kosel tom 1 127.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

w znacznéj części spowodowany był rozgłosem o niezmiernych zebranych przezeń bogactwach. Królowi zrobiono nadzieję milionowego po nim spadku. Tymczasem skończyło się to na pałacu darowanym ks. Teschen, na kilku wioskach i na pół milionie talarów, które ich był królowi niegdyś pożyczył, a tych mu już oddawać nie było wcale potrzeby. Reszty półtora milionowéj fortuny kanclerza rozdzielili między siebie jego nieprzyjaciele, Fürstemberg, Pflug, może Flemming. Król co się wiele spodziewał nic nie dostał.
Drugim środkiem dostarczenia królowi summ bajecznych jakich jego fantazye wymagały, było urojenie ówczesne, powszechną będące chorobą: wiara w tajemnicę robienia złota. August jak inni panujący na alchemią chorował. Nie powątpiewano bynajmniéj, że istniała cudowna tynktura, mająca siłę przerabiania wszystkich kruszców na złoto, a przerabiano złoto prawdziwe na dymy i popioły.
Kanclerz Beichling wierzył jak wszyscy marzyciele w to, że się złota w retorcie dorobić można, i on i wielu innych karmili w Auguście II-im myśl tę, że znajdą człowieka co mu będzie w garnuszku smażył miliony, tak nieodbicie do szczęścia potrzebne.
Na dworze przychodziły chwile zapału do alchemii, w których nie mówiono o niczém prócz o tynkturze i robieniu złota. Miał pracownię alchemiczną kanclerz, miał drugą Fürstemberg, do któréj król sam przychodził, mieli je inni miłośnicy wielkiego dzieła.
Chodziły podania o różnych szczęśliwych mędrcach, którzy tynkturę permutującą kruszce posiadali.
Jest rzeczą pewną, iż Beichling nie byłby obalonym, bo królowi pieniędzy dostarczać umiał, gdyby Fürstemberg nie mówił Augustowi że znajdzie człowieka, który mu złoto będzie robił, i zrobi go daleko więcéj niż kanclerz mógł z kraju wycisnąć.
Tym mędrcem na którego Fürstemberg rachował, był prosty aptekarczyk z Berlina, którego początkowa historya dość jest ciemną, ale późniejsza najlepiéj dowodzi, że złota wcale robić nie umiał, choć tracił je z przyjemnością wielką i gustem. Na lat kilka przed temi wypadkami Jan Fryderyk Böttiger, sas