Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Hrabina Kosel tom 1 142.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

choćby największą ofiarą... Pomiędzy Altranstadem, Moritzburgiem, Lipskiem, starając się o ratyfikacyą traktatu spędził August dni upokorzenia.
Król saski w złocistéj sukni à la française, w allonge, peruce utrefionéj starannie, okryty klejnotami, obok Karola XII z ostrzyżoną krótko głową, w sukiennym mundurze granatowym ze stalowemi guzami, w butach za kolana i łosiowych spodniach... Spotykali się wywzajemniając grzecznościami, ale Karol XII nie dopuścił rozmowy do polityki i interesów... Te obrabiał Piper i Cedernhiölm... Karol XII między innemi zapewniał króla saskiego, że od lat sześciu prawie, długich butów swych nie zrzucał, nie miał czasu... August się uśmiechał.
Zaproszenia do stołu w Lipsku Karol XII nie przyjął nigdy, August choć mu spartańska polewka szweda nie smakowała, zasiadał z nim i męczył się, bo u stołu szweda nigdy słowa nie mówiono. Jedli wszyscy w milczeniu... a obiad trwał godzinę...
Po podpisaniu traktatu... parę miesięcy królowie się wcale nie widywali z sobą. Karol XII, jednak wychodzić z Saksonii nie myślał... Znudzony w końcu August II, mówią że spotykając nawet szweda w Lipsku, udawał iż go nie widzi...
Miał biédny król wistocie wiele na głowie, nielicząc téj nieprzyjacielskiéj załogi... Musiał polować i kochać i plątać intrygi dworaków, aby o swéj biedzie zapomniéć...
Dwór był zawsze równie świetny... Karol XII nieustanne odbywał mustry swoich żołnierzy. August II wydawał bale... Truł mu tylko spokój i rozkoszne sny nieznośny Fürstemberg, ówczesny, przypadkowy namiestnik w Dreźnie...
O tym nieprzyjacielu teraźniejszym Anny Cosel, kilka słów dopowiedziéć musimy... Wśród dworu Augusta złożonego z cudzoziemców i niemców z różnych krajów, dlatego by wpływ saskiéj szlachty usunąć, Fürstemberg w istocie zrazu obco się wydawał. Przybył tu z cesarstwa, był katolikiem i bardzo gorliwym, nie zalecał się wielce charakterem, ani nadzwyczajnemi zdolnościami; lecz miał śmiałość, wesołość, mowę głośną, dowcip żywy i dar wmawiania królowi największych niedorzeczności. Fürstemberg grał tu rolę magnata i arystokraty... a zajmował się najpilniéj walką skrytą z nie-