Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Hrabina Kosel tom 2 205.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

trzy tysiące talarów, starczyła na utrzymanie, na zakupno książek i wykupywanie niepoczciwych, satyrycznych medalów, które August II, o zakład z nią poszedłszy, wybijać kazał. Kupowała także rzadkie talary z herbem jéj i króla. Uprosiła je sobie wówczas u niego, kiedy jeszcze sądziła, że ma prawa żony. Bito je w nadzwyczaj małéj ilości. Po śmierci Cosel, kilkadziesiąt sztuk tych monet, znaleziono w jéj fotelu.
W więzieniu i na swobodzie zachowała zawsze dumę i sposób obejścia się królowéj. Miejscowych urzędników, duchownego i innych, zwała: „ty“. Osobom które Stolpen zwiedzały, oświadczać kazała „swą łaskę.“ Po siedmnastu latach niewoli za życia Augusta II, przeżyła hrabina tutaj całe panowanie Augusta III i Brühla, obie kampanie szlązkie i wojnę siedmioletnią całą.
Godne uwagi, że pierwszy strzał który padł, rozstrzygając o przyszłych losach Saksonii, rozległ się o mury tego zamku. Pruski generał Warnery, wypalił pierwszy do fortecy, zajętéj przez kilku inwalidów, opanowując ją samotrzéć.
Fryderyk W. w czasie wojny, wypłacał regularnie hrabinie Cosel jéj pensyą, ale w téj lichéj monecie, którą zwano efraimitami. Z gniewu hrabina ćwieczkami do ścian poprzybijała wszystkie te talary.