Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Hrabina Kosel tom 2 209.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

W czasie wojny siedmioletniéj w roku 1762 i zajęcia Drezna przez Austryaków, książe de Ligne, który naówczas był pułkownikiem dragonów, jeździł umyślnie do Stolpen, aby hrabinę zobaczyć. Oświadczyła mu przy piérwszém widzeniu się, iż przedsięwzięła wszystkie religie poznać i poznawszy je, wybrała żydowską. Wprzódy była ona protestantką, jak hrabina Königsmark i Marechal de Saxe. Oświadczyła téż księciu, że jeszcze za życia Augusta II mogła była wolność otrzymać, ale wolała w Stolpen zostać, bo jéj nikt już na świecie nie znał, a nigdy się spodziewać nie mogła ażeby żyła tak długo.
Przy rozstaniu miłemu gościowi darowała hrabina biblię, która, jak wszystkie inne jéj książki, cała była okryta przypiskami, grubym czerwonym ołówkiem, co ją wcale nieprzyozdabiało. „Szukała tego skarbu — pisze książe de Ligne, tak uroczyście, z taką troskliwością, żem sądził, iż chyba mnie najdroższemi dyamentami obdarzy.“
Książe de Ligne widział ją 82 lat mającą. Wkrótce potém otrzymał od niéj list ledwie dający się wyczytać, a trudniéj jeszcze zrozumiéć i powiada o nim, że go wysylabizować nie potrafił, tak był pełen mystycznych i magicznych formuł.
Z innych źródeł wiadomo, że sławnemu swego czasu oryentaliście superintendentowi Bodenschatz, kazała dla siebie tłumaczyć Pirke aboth, książkę rabiniczną. Posłała mu na to dwadzieścia talarów, a list podpisała jako Borromeus Lobgesang. W kilka dni to zrobiwszy, Bodenschatz otrzymał sześć dukatów i najpiękniejsze podziękowanie. Późniéj żądano od niego tłumaczenia innych traktatów, płacąc mu za arkusz po luidorze. Bodenschatz zaciekawiony, chciał wiedziéć dla kogo to robi; powiedziano mu, że listy jego adresowane do Drezna, posłaniec ze Schmidefeld zabiera i odpowiedzi przynosi, a o więcéj się dowiadywać nieżyczono. W końcu ów nieznany korrespondent zaprosił p. Bodenschatza do Drezna, ofiarując