Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Jelita t.I.djvu/135

Ta strona została uwierzytelniona.

— Poślę za nim! uczynię co chcecie — zawołał wojewoda — ale bez was się nie obejdę.
— Wrócę wnet, bylem moich raz jeszcze zobaczył! — westchnął prosząc się Szary.
Hebda ręką dał znak że przyzwala, Florjan się pokłonił i wymknąwszy z namiotu, natychmiast na koń siadł, pędząc do domu.