Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Król Piast tom I.djvu/057

Ta strona została uwierzytelniona.

tek potrzebą duszną do gospodarowania na rozległych majętnościach, w których się budował, tulipany i drzewka sadził, a nawet karety pod swym dozorem w domu wykończać musiał.
Rozkochany w kobiecie, która wtedy tylko czulszą się ukazywała, gdy coś wymódz potrzebowała, zarzucony sprawami różnemi, Sobieski tchnąć swobodnie czasu nie miał.
Marysieńka była wymagającą bez miary, on powodującym się aż do zrzeczenia własnéj woli...
Słaby dla téj kobiety, do któréj go więcéj temperament i zmysły przywiązywały niż serce. Hetman był nieskończenie wyższych zdolności i wykształcenia od téj żony, która nim miotała. Chciwy wiedzy i nauki, lubiący książki, przekładający nadewszystko towarzystwo ludzi uczonych, znakomity strategik i hetman — stał na wysokości ducha wieku, wśród którego żył ale miał też wszystkie jego słabości, wady i przywary. Niepomierną żądzą grosza i zbogacenia się zaraziła go żona; tak że sprzedanie korony Kondeuszowi nie wydawało mu się frymarkiem występnym, ale bardzo naturalnym targiem, za który zapłaty wymagać było wolno.
Kandydat ten francuzki, krajowi z tego tylko znany co o nim stronnicy jego głosili, u szlachty, w wojsku był najniepopularniejszą postacią — bo francuzi naprzykrzyli się za Jana Kaźmirza i Władysława, a rosnąca ich buta oburzała.
Począwszy od peruk, które pudlami zwano, aż do pończoch, trzewików, mankietów i kryz wszystko w nich wydawało się śmiesznem. Pierwszeństwo jakie im we dworze dawano, naśladowanie ich obyczaju