Olszowski i zwrócił się z negocjacjami do Wiednia, o arcyksiężniczkę dla Michała.
Była właśnie na wydaniu arcyksiężniczka Eleonora, przeznaczona księciu Lotaryngskiemu, z którym — jak powiadano łączył ją zdawna serdeczny węzeł, ale polityka niezna spraw serca ani się lituje cierpieniem dwojga istot dla siebie przeznaczonych, gdy je rozerwać potrzeba dla dogodzenia swym planom.
Olszowski znalazł w Wiedniu poważne ucho i miłe przyjęcie. Z tradycjami domu zgadzało się to zamężcie. Dał Zygmuntowi III dwie żony, potem Władysławowi jedną, z chęcią w Wiedniu zgodzono się na połączenie z młodym królem, który znany był tam i cenionym. W prawdzie wspomnienia jego pobytu w Wiedniu skromne były... i wcale przeczuwać nie dawały tak świetnéj przyszłości.
Walka pomiędzy Prymasem, a ks. Olszowskim wszczęła się — gorąca — zacięta, lecz Prażmowskiego przeznaczeniem było — doznawać niepowodzenia, mimo największych wysiłków.
Zapowiadało się więc ożenienie z arcyksiężniczką, król milcząco, zimno, z rezygnacją przyjmować się zdawał tę konieczność i następstwo nieuchronne. Obiecywało nowość połączenie to dla zagrożonego kraju pomoc a przynajmniéj poparcie moralne Cesarstwa. Wszyscy przyjaciele króla, niewyjmując Paców, mających tu ścisłe z Francją i dworem jéj stosunki godzili się na austryjaczkę.
Prażmowski szalał i odgrażał się i wściekał, ale musiał tłumić to w sobie, aby na jaw nie wydać z nową doznaną klęską. Mściwy starzec niemógł przebaczyć Michałowi, wszystkiego co z jego powodu połk-
Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Król Piast tom I.djvu/189
Ta strona została uwierzytelniona.