Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Królewscy synowie tom II 207.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

W téj bezczynności siedząc i czekając aby los za niego coś robił, posyłał Zbigniew szpiegi na dwór ojca, do Wrocławia i Sieciechowa i zabawiał się przynoszonemi wieściami, z których zawczasu przyszłość dla siebie najszczęśliwszą wróżył.


Koniec tomu 2go.