Ta strona została uwierzytelniona.
W téj bezczynności siedząc i czekając aby los za niego coś robił, posyłał Zbigniew szpiegi na dwór ojca, do Wrocławia i Sieciechowa i zabawiał się przynoszonemi wieściami, z których zawczasu przyszłość dla siebie najszczęśliwszą wróżył.