Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Krzyżacy 1410 tom II 219.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Z rana w sam dzień św. Wacława oznajmioném mieli Torunianie o spodziewaném królewskiém przybyciu. Całe niemal miasto wysypało się na brzegi i wzgórze okryte było świątecznie poprzybieranemi mieszczkami, paniami i pannami, między któremi i trzy piękne Werderówny niepoślednie zajmowały miejsce.
Wyszła z innemi i Noskowa, ale Ofka została w domu i Kuno, który tu przesiadywał znowu, nie bardzo się rad był pokazywać.
U brzegu, kędy statki przybić miały, i szkarłatném suknem przystań była wysłaną, stanęło duchowieństwo całe w uroczystych ubiorach, z chorągwiami, śpiewając:

Tua est potentia, tuum regnum Domine!

Proboszcz Krzyżak, staruszek, rad nie rad innym przewodniczył.
Jagiełło z procesyą wiedziony, udał się od brzegu do kościoła św. Jana, gdzie mszy wysłuchawszy, jechał na zamek, kędy dlań obiad przygotowano.
Część dworu i rycerstwa podejmowano na zamku, mnogich zaś co się z innych grodów zbiegli dla widzenia króla, pobrali do siebie dla ugoszczenia mieszczanie.