Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Kunigas 120.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
Es ritt ein Fürst in frembde Land —
Zu einer schönen Jungfrauen...


Z drugiéj, jak na przekorę, nucił inny:

Es flog ein klein Waldvögelein...
Der lieben für’s Fensterlein,
Es klopfet also leise
Mit seinem Goldschnäbelein:
Stand auf, Herzlieb...


Jakby na złość Wielkiemu Mistrzowi i z ukosa spoglądając nań, trzeci zaintonował:

Zu Braunschweig stehet ein Castell...


Jeden, ze strony widząc, że już bez pieśni się chyba nie obejdzie, a śpiewy miłosne rozigrać się nadto mogą, wniósł starą ową, a wszystkim znaną pieśń Hildebrandową:

 

Ich will zu Land ausreiten... [1]


która rycerstwu lepiéj przystała.
Zagłuszyła ona inne i śmiało się podniosła pod sali sklepienia... Nikt się jéj wstydzić nie potrzebował, a prastare dzieje opowiadając, sercami kołysała...
Hrabia Namur, który do innych a słodszych pieśni był nawykły, przysłuchiwał się ciekawie razem i szydersko... Anglicy usiłowali coś zrozumiéć...
Uczta była skończoną; Wielki Mistrz wstał pierwszy i poważniejsi za nim do izb jego się wynieśli, chociaż znaczniejsza część biesiadników, pigmentu sobie dolewając i pieśń po pieśni wznawiając, na ławach pozostała. Dzień uroczysty nie dozwalał pilnować ściśléj, ani godzin, ani praw stołowych... gościnność nie dopuszczała odmawiać napoju...
Przez otwarte okna zawiewało wonne powietrze Majowe... Rycerstwo nastrajało się do przyszłych bojów, a kto by był młodszych podsłuchał, jakie sobie obiecywali zdobycze, wzdrygnąć-by się musiał.
Upojeni rozpowiadali sobie okrucieństwa rozpustne, które tylko rozbestwienie ludzi, od świata i rodzin oderwanych, samotnością roznamiętnionych, mogło prawdopodobnemi uczynić...
Smieli się z tych szałów między sobą, jedni drugim je wyrzucając i szukając z nich sławy...

  1. Pieśni wszystkie stare, historyczne.