sięć groszy zarobić, odprzedaje drugiemu. Ten drugi składa się z kilką innemi, na wypłatę należności. Czasem znowu, ubodzy bez funduszów żydzi, kupują samym zadatkiem, towar za kilka tysięcy złotych, za kilkaset gotowych. Resztę gdy transport do miasta dostawią, opłaca bogaty żyd i zabiéra do swoich magazynów w zakład towar, liczy sobie od pieniędzy procent, a przemyślne żydki szukają tymczasem, komu z zyskiem odprzedać.
Powiedzieliśmy, mały zysk im wystarcza, a że pieniądze w ciągłym są ruchu i nieustannie w obiegu przynoszą więcéj, niż myśléć można. Procenta jakie żydzi opłacają swoim współwiercom, od pożyczonych summ, są proporcjonalnie ogromne ale to ich nie ustrasza. Kredyt czyni, że żyd nie mający kapitału nad sto rubli, handluje i zyskuje jak na tysiącu, gdyby się ograniczył kupowaniem tylko takiéj ilości, na jaką mu funduszów wystarcza, widziemy jak niewiel-
Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Oddział II Tom I.djvu/140
Ta strona została uwierzytelniona.