Leonardowi daje podobno piéniądze na podróż do Włoch, Powróci wielkim artystą niechybnie, co daj Boże.
Hrabia Mecenas, który tu jeszcze między nami gości, daje wyśmienite literackie obiady, z wymysłami przedziwnémi, konceptami nieoszacowanémi — ale prócz obiadów, nic nikomu podobno nie daje. Sprowadza statuetki z Paryża i albumy angielskie — a — Nie chcę więcéj o nim pisać, żebyś nie pomyślał że zemsta przezemnie gada, bo tak jest w istocie.
Nadesłany tu rękopism romansu pani Natalij, autorki sławnych poezij, postąpi wktótce do druku. Nasze panie chwalą go tak, że możnaby myśléć i lękać się, iż zupełnie nic nie wart. Ja jednak sądzę że nie; zobaczemy, gotuję łokciowy rozbiór, w którym wysypię pochwalnych formuł, wiele ich znajdę pod ręką.
Co do mnie, żyję jak żyłem, biéduję i walczę, czy téż kiedy na wiérzch nie wy-
Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Oddział II Tom IV.djvu/215
Ta strona została uwierzytelniona.