Ta strona została uwierzytelniona.
go im jeszcze ciemne wschody, twarzyczką swoją, rozświécała.
Na ulicy pożegnali się — Staś pamiętając o tajemniczym znaku Karusi, wymknął się Tymkowi, i pobiegł do kawiarni.
go im jeszcze ciemne wschody, twarzyczką swoją, rozświécała.
Na ulicy pożegnali się — Staś pamiętając o tajemniczym znaku Karusi, wymknął się Tymkowi, i pobiegł do kawiarni.