Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Oddzial II Tom III.djvu/158

Ta strona została uwierzytelniona.

ła. Na ścianie Matka Boska Częstochowska i druga Kodeńska i Antokolski Litewski Pan Jezus, a wszystkie wziółkach pachnących, w wiankach, we wstążkach i koło nich gromnica biała, co świéciła śmierci dziada i pradziada, ale dzieciom nie miała przyświécać. Szczygieł w klatce szczebiotał u okienka i rozweselał w izbie — Pod piecem bura kotka spała skurczona, a na progu stary Tyras leżał najczęściéj łapiąc nas po drodze i liżąc po rękach. O! nie powrócone to były lata! Widziałam potém i pałace piękne i ogrody wielkie i złota dużo i miast bogatych — ale nigdzie mi nie było jak tam w domku naszém, i nic mi się jak on piękném nie wydało. U nas było wesolutko jak w Raju, a cicho, a spokojnie jak u Boga za piecem — Nie pamiętam ja matki, a ztąd to i całe nieszczęście moje podobno; wielki to dar, komu Bóg na młode lata, Matkę da; bo Matka, to Aniół stróż młodości. Jam jéj nie miała. Był tylko ojciec,