Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom II.djvu/065

Ta strona została uwierzytelniona.

— A! a! winszuję! A kiedyż piéniądze?
— Na kontrakta —
— Pan tedy będziesz na kontraktach? spytał Hrabia. —
— Zapewne, odpowiedział Staś — muszę cóś zrobić z częścią piéniędzy przypadającą na mnie —
Hrabia chwilkę się zamyślił i zawiązał węzełek na chustce.
— A przytém, dodał — pan nigdy nie był na kontraktach, warto zobaczyć nasze Dubno, nasze zabawy — mamy bale, wieczory tańcujące, kassyno, pikniki, koncerta.
— Państwo będą w Dubnie? spytał Staś —
— Zapewne, odpowiedziała Hrabina.
— Bardzo bym tego pragnął —
— Zaprezentujemy pana w naszém towarzystwie, rzekł Hrabia, n’est ce pas Comtesse.
— Koniecznie, odpowiedziała Hrabina. Ale nim się doczekamy Dubna i kontraktów, co jeszcze od nas daleko, porobiemy tu znajomości w okolicy. Po wyjeździe pańskim od