Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom II.djvu/129

Ta strona została uwierzytelniona.

Widocznie byli tu złodzieje —! Ale jak gonić za niémi? za czém? — Sawka rozmyśliwszy się pobiegł do wsi — zastał jeszcze hulankę w karczmie, krzyknął do swoich, pochwytali konie i rozbiegli się na wszystkie strony za zgubą. —