Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom III.djvu/049

Ta strona została uwierzytelniona.

Dzierżawca, który szuka pomyślnych possesij jest także figurą właściwą kontraktom. Zwykle to poczciwy, opasły, rumiany, średniego wieku człowieczek, którego cały fundusz składa kilka tysięcy rubli, mających się włożyć w dzierżawę, woły i t. d, Znajdziesz go w sali czytającego karteczki poprzybijane po drzwiach, wywiadującego się u plenipotentów o warunki possessij, czytającego inwentarze, rachującego po czemu wypada dzień pańszczyzny — Trudno bo to teraz wyjść na possessij! dawniéj powiadają, bywały jakieś bajeczne possessje, na których robiono krocie bez wielkiego mozołu i ucisku poddanych, teraz wyciągnięte inwentarze, ocenione daremszczyzny i jeśli jeszcze dzierżawcy nałogowi starają się o possessje, to tylko dla tego że jak powiadają, niémają się gdzie podziać z remanentami. Dzierżawcy są to pospolicie ludzie pracowici, bogobojni, prości, szaraczkowi, ludzie w dorobku — Ale są i chciwcy, uciskający ludzi, czyhający na processa. Częściéj jednakże ucisk idzie od dziedzica na poddanych i dzierżawcę samego; dowodem tego częste processa z dzierżaw wynikające, do