Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom III.djvu/140

Ta strona została uwierzytelniona.

trapezy, (jadalnie, refektarze) i cerkwie podziemne, z wyzłoconemi ikonostasami, gorejącemi lampy. — Niekiedy wskazuje mnich okienka, otwory cel, w których żyli i pomarli Święci zatwornicy, zamknięci, co dobrowolnie zakopawszy się żywo w tym grobie, w ciemności i samotności, o niebie tylko i wieczności marzyli. A! co to za czasy wiary głębogiéj być musiały, w których człowiek do takiego zaparcia się siebie był zdolny. Dziś, z naszego stanowiska, zaledwie tych świętych pustelników, wkopujących się w ziemię, aby się od świata oderwać, zaledwie pojąć można; ledwie wystawić sobie ich życie.
Pochód przez pieczary jest uroczystym i przejmującym, te groby zewsząd otaczające, odkryte, to przejście wązkie, komórki ciasne, w których żyli mnichy, te cerkwie złociste zjawiające się na zawrocie nagle i błyskające w ciemnościach — silne czynią wrażenie — W pieczarach są groby jednego Xiążęcia Ostrogskiego, jednéj Xiężnéj Połockiéj, Nestora historyka i kilku jeszcze znajomszych w historyi ludzi —