Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom IV.djvu/072

Ta strona została uwierzytelniona.



ROZDZIAŁ III.
JULJA. DOKTOROWIE. PAN HRABIA.



Rankiem dżdżystym, po resztach niedotopniałego śniegu, stanęli w domu August ze Stasiem. Zdziwiło ich obu, gdy na ganku ujrzeli, służącego Hrabinéj, z karteczką w ręku, Staś aż pobladł.