Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Lubonie tom I 094.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.



V.



Gród wznoszący się na prawym brzegu Warty nad Cybiną nie odznaczał się na oko wspaniałością wielką, ale rozległy był dosyć i warowny, choć mógł się nie lękać napaści, bo go samo oddalenie od nieprzyjaciół broniło.
Wysoki wał opasywał go zdala, ostrokoły i tyny obejmowały drugiém kołem, domostwa jednak w nim zawarte wszystkie były z drzewa, i stołbu nawet murowanego nad nim nie było widać. Ziemny usyp obejmował razem kneziowskie dwory, świetlice, komory, stajnie, swirnie, odryny, szopy i nieopodal od rzeki odosobniono stojącą świątynię Jessego, którą maleńki gaj prastarych drzew otaczał tak, iż jéj zdala prawie z pośrodka zielonych gałęzi widać nie było. Zbudowana wzorem innych kontyn, opierała się na słupach rze-