Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Na królewskim dworze Tom II.djvu/216

Ta strona została uwierzytelniona.

Dół pałacu stanowiły galerye na słupach wsparte, w których się składy mieściły. Wschody wygodne i niezbyt wyniosłe prowadziły na pierwsze piętro główne, którego plan nadzwyczaj prosty składał się z całego szeregu sal, wzdłuż idących jedna za drugą, z końca w koniec.
Pomiędzy innemi obrazami najświeższy zdawał się myśl teraz właśnie króla najgoręcej zajmującą przedstawiać. Wystawiona była Fides (Wiara) broniąca Polski od pogan. Zwyciężeni już wrogowie u nóg jej leżący, narody sprzymierzone idące na pomoc Polsce, były jakby wcieleniem tego, czego Władysław dopiąć pragnął.
Obraz też ten może na pierwszem miejscu, rzucający się w oczy, przeznaczonym był dla propagowania umiłowanej myśli pańskiej.
Drugi znacznych rozmiarów obraz w tej samej sali był koronacyą Cecylii Renaty i składał się z mnogich postaci ad vivum ujętych, z tłumu cudzoziemców w przeróżnych strojach, muzyków, dworu i t. p. Trzeci przypominał chrzciny uroczyste pierworodnego syna, nad którego kolebką pochlebca malarz w obłokach wystawił spuszczającą się z niebios koronę. Rozmaite postacie składających podarki urozmaicały i ożywiały malowanie.
Oprócz tego wjazd Cecylii Renaty wspaniały, stanowił przedmiot jeszcze jednego płótna znacznych rozmiarów. Artysta malując królowę nie