Ta strona została uwierzytelniona.
Starościna spojrzała na wnuczkę —
— Doprawdy?
— Sprubuj — cóż szkodzi sprubować? śmiejąc się boleśnie dodała wnuczka. —
Ale staruszka siły sprubować nie miała...
Starościna spojrzała na wnuczkę —
— Doprawdy?
— Sprubuj — cóż szkodzi sprubować? śmiejąc się boleśnie dodała wnuczka. —
Ale staruszka siły sprubować nie miała...