Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Ostrożnie z ogniem 179.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

czy stale? czy mogę rachować na niego — na wieki?
— Cóż w życiu trwa na wieki?
— Wiek — to póki życia, któż wie jak długie życie.
— A ty je tracić będziesz na próbach. —
— Potrzeba!
— Powiedzże mi, wejrzenie, słowo i to nieopisane jakieś uczucie, co ci mówią, że on cię kocha, czyż nie dość jeszcze zapewniają?
— Nie dosyć, chcę wiedzieć czy miłość wytrzyma próby.
— Juljo, ty go niekochasz, tylko głową. Uraziła się Julja. — Niewiem jak, to wiem, że ty zimna biedna istoto nigdy tak kochać nie będziesz nikogo.
— O! ja, odpowiedziała Marja, nigdy, nikogo —! i ciszej powtórzyła raz jeszcze do siebie ze smutkiem — nigdy — nikogo — a łzy kręciły się jej w oczach.
Julja przeczuła więcej, a raczej usłyszała łzy te w głosie, niż je zobaczyła i rzu-