Ta strona została uwierzytelniona.
— 23 —
I przysiągł choćby miał Turcyą ogłodzić
Że się nasza i jedna nie sprzeda wicina.
Nawet! Co to za wykręt! Kazał sadzić lasy —
Żeby nam odjąć handel. Potaż z słomy pali —
I płyną słyszą tureckie dubasy
A nasze panie stoją! Co to będzie daléj?
Ktoś.
A cóż? Jak nam zaleje za skórę Mosanie.
Będzie wojna.
Trzeci.
O! nie wiesz! ma przygotowanie!
W Stambule słyszę armat moc leją niezmierną —
I zewsząd jenerałów już posprowadzali.
Kto to panie zwycięży tę trzodę niewierną —
Wiele już lat wojujem! Co to będzie daléj.
Ktoś.
Ach! zapomniałem ważną powiedzieć nowinę!
Pan Podczasyc się żeni.
Wszyscy.
Podczasyc się żeni!
Ktoś.
I bierze.