Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 1.djvu/055

Ta strona została uwierzytelniona.
—   47   —

Zatknie krzyż chyba nad stosem popiołów,
Kiedy tu nic nie zostanie —
Tylko las i zwierzę w lesie,
O! tu moje panowanie —
A ten, kto tu krzyż przyniesie,
Będzie męczennikiem krzyża.
Lecę, wojnę z sobą niosę!
Chwilę zgody — co się zbliża,
W krwi potok zmienię, w łez zdroje.
Miecz zakonu litewskiej krwi już zakosztował,
I miecz zakonu nie będzie próżnował.
Jest iskra dumy w sercach Mnichów zbrojnych,
Ja ją rozpalę, rozniecę,
I wywiodę niespokojnych,
I sam na wojnę polecę.
Jest iskra żądzy bogactwa i złota,
Ja ją rozdmucham w ich głowie,
Litwa uboga lasy ma i błota
Lecz lud ma w sobie, ludem ich ułowię.
Jest iskra gniewu w sercach wojowników,
Ja ją rozżarzę wspomnieniem,
Będzie im słodko wśród jęku i krzyków
Słodko się oblać wroga krwi strumieniem.
Iskra lubieżna na ich oczach płonie,
Ja w wojnie dam im swawolę,
Dam im roskosze na Litewek łonie,