Ten tylko jeden, co siedzi wysoko,
W serca tajniki, może rzucić oko —
Ten tylko jeden zna zagadkę świata —
Ten wie dla czego krótkie moje życie
W trudach bez celu stopniałe ulata;
Lecz ja, wy wszyscy — wy, wy nic niewiecie!
Dla sławy? powiesz — Tutaj sławy niema —
Któż był tak sławny, żeby go czas w pędzie,
Nie pogruchotał dumnego olbrzyma!
Patrz! Ludzką sławę możesz widzieć wszędzie,
Grzmi przez dwie chwile i uśnie na wieki! —
Nowi przychodnie przeszłe gwiazdy gaszą,
A nieśmiertelność, nieśmiertelność naszą,
Pożera czas niedaleki.
Człowiecze! sławy twéj nieśmiertelności
Policzyć możesz na lata, godziny!
Jéj niema — w grobie rozsypią się kości —
Jéj niema — ziemskie uwiędną wawrzyny —
Powiedzże teraz czemu życie całe,
Okrywam nudą i pracą, gdy w dali
Za tyle ofiar, nagrody tak małe,
Świat i czas mi obiecali?? —