Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 1.djvu/189

Ta strona została uwierzytelniona.
XX.
WIEŃCE,
FANTAZYA.



Tęcza po niebiosach płynie!
Mgliste słońce odsłania oblicze spłakane,
Niebo chmury strząsnęło i nad wschodem ginie
Groźne burz czoło z obłoków utkane.
Świat cały teraz jak oblubienica,
Która łzami zalawszy czarne swoje oczy
Wkrótce szczęścia uśmiechem maluje swe lica
I błyska złotem rozwitych warkoczy,
Nad strumykiem, blisko chatki,
Na dolinie rosną kwiatki —
Jak druga tęcza na ziemi usłane,
Podniosły oczy niebios łzą oblane.