Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 1.djvu/226

Ta strona została uwierzytelniona.

Księżycem smutku bladym i pokornym —
Nic i wszystko! — witam ciebie!



II.

Witam cię wielką, na tronie —
Semiramis, Zenobią, Egiptu królowę[1],
Z wieńca dziewicy owdowiały skronie,
Korona zdobi ci głowę —
U stóp poddanych tłum mnogi,
Nad niemi wzrok twój ulata,
Stąpasz — a pod twemi nogi
Położyło się pół świata!
Aleś ty biédna z tą wielkością twoją,
Nikt cię niekocha, bo się wszyscy boją.



III.

Witam cię jeszcze w łachmanach, ubogą,
I łzy twe ciche, bolesne, ukryte —
Płaczesz chwil, które powrócić nie mogą,
Bo ręką czasu zabite —
Śpią na dnie przeszłości morza,
Codzień wyglądasz za niemi,
Codzień nadziei rumienieje zorza
Lecz prócz nadziei — nic nie ma na ziemi!

  1. Kleopatra.